sobota, 25 lutego 2012

Wielki Post




WIELKI POST…

W Środę Popielcową rozpoczął się Wielki Post. … Czas przygotowania do jak najpełniejszego przeżycia  Wielkanocy ….  Każdy z nas powinien jak najlepiej go wykorzystać . Jest to czas aby z pomocą Słowa Bożego i sakramentów „odnowić” naszą drogę wiary i  to zarówno osobistą jak i wspólnotową. Czy potrafimy jeszcze w dobry sposób przeżyć Wielki  Post????  Jakie mamy „sposoby” na nie zmarnowanie tego czasu ????  

Jeśli będziemy dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni to właśnie Wielki Post stanie się dla nas czasem szczególnej bliskości Boga który dla naszego zbawienia przyjął mękę i śmierć. On tak Baaaaardzoooo nas pokochał , że oddał za nas swoje życie i odzyskał je przez Swoje Zmartwychwstanie.

W owocnym przeżywaniu Wielkiego Postu mają nam pomóc Nabożeństwa Wielkopostne: Droga Krzyzowa i Gorzkie Żale.

Odważnych zapraszam do dzielenia się swoimi doświadczeniami przeżywania Wielkiego Postu ....


niedziela, 19 lutego 2012

Zatrzymaj się na chwilę i znajdź czas na uczestnictwo w 40 godzinnym Nabożeństwie !



Dzisiaj zaczyna się tzw 40 godzinne nabożeństwo- które jest przygotowaniem do okresu Wielkiego Postu. Mamy XXI w, czas Internetu, gier komputerowych itp. Co jakiś czas zmienia się moda, zmieniają się ceny itp. a czy 40 godzinne nabożeństwo jest nadal na topie? Nie ma o tym reklam w TV , na budynkach afiszów tez nie ma…. Czy ktoś w ogóle wziął to pod uwagę i zaplanował sobie swój wolny czas tak aby przyjść do Kościoła  na Adorację Najświętszego Sakramentu? …. Niektórzy maja ferie – więc mając tyle wolnego nie zrozumiałabym kogokolwiek z nich jakby nie uczestniczył w tym nabożeństwie….
Osobiście jestem zabiegana i wiecznie czasu brakuje mi na wszystko ;) Ale na pewno „wpadnę”  po pracy w odwiedziny do Pana - podziękować Mu za opiekę nade mną , moją rodziną , przeprosić za zaniedbania, poprosić o siły itp. Myślę że każdy z nas powinien jakiś czas zarezerwować sobie na ta adorację w ciszy .
Jak dla mnie nie musi być żadnej reklamy – gdyż rodzice moi wychowali mnie tak iż o tym pamiętam ….To było, jest i będzie gdyż jest to czas poświęcony Panu – czyli nigdy go za wiele ;) Przecież to jest spotkanie z Prawdziwym Przyjacielem który zna mnie ( nas)  bardzo dobrze. Skoro nieraz po pracy spotykam się ze znajomymi to dlaczego Jego miałabym ominąc??? No właśnie…. :) To przecież  z Nim „dzielę” się moimi radościami i smutkami :)
Swoje wypociny zakończę słowami pieśni :
1.Być bliżej Ciebie chcę, o Boże mój,
Z Tobą przez życie lżej nieść krzyża znój.
Ty w sercu moim trwasz,
Z miłością Stwórcy ziem
Tulisz w ojcowski płaszcz, chroniąc mnie w nim.

2. Być bliżej Ciebie chcę na każdy dzień,
za Tobą życiem swym iść jako cień.
Daj tylko, Boże dusz,
obecność Twoją czuć,
myśl moją pośród burz na Ciebie zwróć.

3. Choć jak wędrowiec sam idę przez noc,
w Tobie niech siłę mam i w Tobie moc,
gdy czuwam i wśród snu,
czy słońce jest, czy mrok
niechaj mnie strzeże Twój, o Panie, wzrok.

4. Być bliżej Ciebie chcę i w śmierci czas,
gdy mnie już będzie krył grobowy głaz.
być bliżej Ciebie chcę
to me pragnienie czuj,
bom ja jest dziecię Twe, Tyś Ojciec mój.

czwartek, 16 lutego 2012

JEZU UFAM TOBIE !



JEZU UFAM TOBIE !
Te słowa znane są na pewno wszystkim .  U mnie  w pokoju na ścianie wisi obraz Jezusa Miłosiernego  z tym właśnie napisem….  Patrząc na niego , majac chwilke wyciszenia często „wpadają”  różne mysli i z jedną taką właśnie chciałabym się  z Wami podzielić ….
JEZU UFAM TOBIE ! i nic dodać i nic ująć. Tylko z tym jest tak: są to „na pozór „proste słowa ale tak naprawdę bardzo trudne ... no właśnie ... Czy potrafimy tak zaufać Bogu w każdej sytuacji życiowej czy tylko jak są tzw nieszczęścia np. w choroba itp….?  Czy nie zachowujemy  się tak jak w powiedzeniu jak trwoga to do Boga? Myślę że każdy z nas powinien sobie na nie odpowiedzieć…. Wiara to właśnie  zawierzenie, zaufanie  Bogu bo  On kieruje naszym życiem i pragnie naszego dobra… Tylko Bóg zna cel i kres ludzkiej egzystencji.  Szczęśliwy, ten  kto zawierzył swoje życie Bogu. Pamiętajmy o tym zawsze. Proszę Boga o to by moja wiara nie zachwiała się , żebym potrafiła w obliczu różnych przeciwności życiowych „przejść” przez nie z pomocą Bożą. Myślę że tez słowa Jezu Ufam Tobie powinny ‘zakorzenić” się  w naszym sercu i swoim codziennym przykładem powinniśmy dawać świadectwo owieczek które ufaja swojemu Ojcu , które ufają Wielkiemu Miłosierdziu bo ono jest  Wielkie przez duże W a nawet mega duże W.!!!! Ja wypowiadam je codziennie podczas modlitwy w drodze do pracy i staram się ufać Bogu – chociaż wiem że nie jest to takie łatwe gdyż w obliczu ludzkiego cierpienia , ludzkich łez które aż proszą się o słowa otuchy ciężko jest cokolwiek powiedzieć , doradzić. … Jezu Ufam Tobie na każdej drodze swojego życia …..Jezu kieruj moimi rękami, moimi myślami, pomagaj mi codziennym trudzie dodaj mi siły aby moja wiara była głęboka i tak „zakorzeniona” żebym w każdej sytuacji potrafiła zaufać Tobie …..A jak jest u Ciebie Droga Czytelniczko i Drogi Czytelniku ? Czy zastanawialiście się nad słowami Jezu Ufam Tobie? Czy często je wypowiadacie ? Odważnych zapraszam do komentowania J
Zakończę słowami psalmu 146 :
Szczęśliwy, kto ufa Bogu


Alleluja.
Chwal, duszo moja, Pana,
chcę chwalić Pana, jak długo żyć będę;
chcę śpiewać Bogu mojemu, póki będę istniał.
Nie pokładajcie ufności w książętach
ani w człowieku, u którego nie ma wybawienia.
Gdy tchnienie go opuści, wraca do swej ziemi,
wówczas przepadają jego zamiary.
Szczęśliwy, komu pomocą jest Bóg Jakuba,
kto ma nadzieję w Panu, Bogu swoim,
który stworzył niebo i ziemię,
i morze ze wszystkim, co w nich istnieje.
On wiary dochowuje na wieki,
daje prawo uciśnionym
i daje chleb głodnym.
Pan uwalnia jeńców,
Pan przywraca wzrok niewidomym,
Pan podnosi pochylonych,
Pan miłuje sprawiedliwych.
Pan strzeże przychodniów,
chroni sierotę i wdowę,
lecz na bezdroża kieruje występnych.
Pan króluje na wieki,
Bóg twój, Syjonie - przez pokolenia.
Alleluja.

czwartek, 9 lutego 2012

Modlitwa podczas stania w kolejce?..... Jak najbardziej jestem ZA !!!

Dziwny jest ten świat,                                    
gdzie jeszcze wciąż
mieści się wiele zła.
I dziwne jest to,
że od tylu lat
człowiekiem gardzi człowiek…..- śpiewał Czesław Niemen…
Idąc rano do pracy „natchnęła” mnie właśnie ta piosenka wszystkim znana nie od dziś ;) Sama śpiesząc się do pracy żeby zdążyć, obok mnie mnóstwo również tzw szybkobiegaczy do pracy, do szkoły , wszyscy z pośpiechem, niektórzy zdenerwowani że się światło zmieniło na czerwone więc trzeba poczekać , w sklepie gdzie robie przed praca zakupy przede mna parę osób i już ktoś nerwowo patrzy na zegarek, pani sprzedawczyni „ troi się „ żeby nadążyć ale i tak dla ludzi czekających w malutkiej kolejce to za długo i swoim zachowaniem  prezentuja tzw pseudokulture bo do kultury to im daleko…. Czyz ten świat nie jest dziwny???  Na każdym kroku zdenerwowanie itp. Gdzie tzw szacunek do wykonującej pracę od osób które czekaja na swoją kolejkę?  Czy tak powinien postępowac chrześcijanin?... Nieraz w pracy ktoś mi skomentuje że wolno obsługuje ,że powinnam szybciej , już nie mówiąc o stukaniu ręką w stół ze zdenerwowania to tez się zdarza od razu wiadomo że ten , ta to nerwus ….– odpowiadam ze stoickim spokojem że mam tylko 2 ręce i 2 nogi J To są tzw „umilacze” od ludzi …Nie biorą oni tego iż chce się dobrze wykonac prace , bez pomyłki itp. dla nich liczy się szybkośc a najlepiej bieg na wyścigi…. Myslę że oni nie zdaja sobie sprawy że postępując tzk nie szanują innych osób bo wg mnie jest to brak szacunku .
… Mamy XXI wiek , panuje zabieganie, stres z powodu braku pracy czy też jej utraty , często brakuje sił …I tak sobie pomyślałam iż w takim zabieganiu, pospiechu można łatwo zapomną o tym co najważniejsze jest w życiu – o Panu Bogu!. No włąśnie czy nie zapominamy o Nim ? czy pamiętamy że bez Boga ani do proga??? W takim zabieganiu diabeł tylko czai się aby zadziałać …. Przecież jak się stoi w kolejce to zamiast złośliwie komentowac i denerwowac to można się pomodlić i na pewno nie będzie to stracony czas a wrecz odwrotnie. No ale ludzie wolą inny rodzaj rozrywki ach dziwny ten  swiat ….. Oczywiście nie wszyscy zachowują się w ten sposób ale niestety dużo jest takich osób….Kiedys pewna osoba którą obsługiwałam najpierw stałą w długiej kolejce a jak już przyszła jej kolej ja patrzę a ona ma różaniec i modli się i to się nazywa tzw pozytywne wykorzystanie czasu gdyż rozmowa z Bogiem daje powera do zmagania się z trudnościami życia codziennego. I włąśnie takiego wykorzystywania czasu kolejkowego i nie tylko życze Ci Droga Czytelniczko i Drogi Czytelniku J
Boże daj mi odwagi i siły
bym dla bliźnich była/ł miły, bym dawała/ł  innym
siebie, gdy będą w potrzebie.


wtorek, 7 lutego 2012




"Pan jest Pasterzem moim,
niczego mi nie braknie,
na zielonych niwach pasie mnie.
Nad  wody spokojne prowadzi mnie" ....- ach co to były za czasy ;)  do dzisiaj nuce czesto ta piosenke dobrze znaną mi z oazy, z pielgrzymki, z grupy apostolskiej z DSM-u .... Były to świetnie spędzone chwile z rówieśnikami i tak  zorganizowane iz   był czas zarówno na modlitwe jak  i na zabawę . A jak jest dzisiaj zadaję sobie to pytanie? Czy w dzisiejszym świecie , gdzie gry komputerowe, filmy , internet ,  praca wieczny stres itp też znajdujemy czas na modlitwę? Czy spychamy ja na dalszy plan "zasłąniając"  się typowym brakiem czasu.... Czy potrafimy w ogóle  się modlic? Czy pamiętamy o niej tylko w obliczu jakiejś tragedii ?.....  Czy potrafimy zrobic taki grafik dnia , taki plan pracy w którym znajdziemy czas na rozmowe z Panem Bogiem? ....Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami w modlitwei i chętnie przeczytam o Twojej /Twoim dośiadczeniach ;) Więc nie bój się komentować )

No cóż odpowiem tak staram się pamiętać o codziennej modlitwie - rano w drodze do pracy, wieczorem przed zasnięciem ... Owszem i mi zdażyło się ze zmęczenia, z lenistwa opuścić modlitwę ale już z doświadczenia wiem iż był to błąd gdyż właśnie modlitwa pomaga znosić trud codziennych obowiązków!!! Ona daje mi taką siłe do walki z przeciwnościami ...  Tak więc nie ma to jak rozpocząc i zakończyc dzień modlitwa - i to oczywiście "wpisane" jest w mój grafik dnia :)

Modlitwa do Błogosławionego Jana Pawła II

Modlitwa do Błogosławionego Jana Pawła II
Ojcze, dziękuję Bogu w Trójcy Przenajświętszej za to, że dał Kościołowi Ciebie, jako Papieża Jana Pawła II, dziękuję za Twoją niestrudzoną apostolską posługę dla wszystkich narodów świata, którym gorliwie głosiłeś Dobrą Nowinę o nieskończonej miłości Boga do nas.
Dziękuję Ci, Ojcze, za to, że dałeś nam przykład całkowitego zawierzenia Bożemu miłosierdziu i matczynemu wstawiennictwu Maryi, Matki Bożej.
Dziękuję Ci, Ojcze, za to, że w swojej osobie ukazywałeś nam żywy obraz Jezusa Chrystusa Dobrego Pasterza zawsze zatroskanego o zagubionych w życiu i oddalonych od Boga i Kościoła.
Dziękujemy Ci za nauczanie, że wszyscy jesteśmy powołani do świętości oraz za wskazania jak to powołanie zrealizować.
Uproś mi, abym zgodnie z Bożą wolą mogła/mógł otrzymać te łaski, o które Cię proszę.
Wypraszaj mi światło i dar rady w życiowych wątpliwościach, a siłę i męstwo w pokusach i przeciwnościach.
Niech Twoje wstawiennictwo wyjedna mi chęć ustawicznego oddawania się na służbę Chrystusowi i Maryi oraz przyczyniania się do budowania w naszej Ojczyźnie królestwa prawdy, miłości i pokoju. Amen.
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami!

poniedziałek, 6 lutego 2012

Wprowadzenie :)


Witam wszystkich którzy będa czytac moje wypociny :) Pomysł na prowadzenie bloga "dojrzewał" we mnie już od jakiegoś czasu tylko jakoś kończyło się tylko na pomyśle aż do pewnego dnia w którym dostałam tzw kopniaka od sympatycznego księdza M. no i się stało wystartowałam :) Księdzu M. oczywiście serdecznie dziekuję !  :)
Pewnie nasuwa się pytanie o czym bede pisac gdyż słowo życie to dość obszerny temat. No cóż bedę się starała pisac o sprawach codziennych i  jak w dzisiejszym zabieganiu nie zapominac o Tym co jest najważniejsze czyli o Bogu . Będe sie starała poruszać tutaj tematy religijne które jak najbardziej sa na topie ! Chciałabym aby ten blog był takim  "bezpiecznym" "pastwiskiem" dla zabieganych owieczek i to zarówno małych i tych wiekszych ;) Wierzę że Bóg będzie mi podpowiadał pomysły postów  i będzie mną kierował gdyz jest to NAJLEPSZY PRZYJACIEL !!!! Zapraszam więc Ciebie Droga Czytelniczko i Drogi Czytelniku na wspólną wędrówkę przez życie na której kolejnymi postami będa tematy religijne czyli "drogowskazy"vel wskazówki  Boże takie jak modlitwy, Pismo św, Eucharystia itd a wszystko to "wplecione" bedzie w moje życie czyli życie tzw zabieganej owieczki XXI w :)

ZAPRASZAM WSZYSTKIE OWIECZKI DO CZYTANIA I DO KOMENTOWANIA !